Wielkimi krokami zbliża się Boże Narodzenie. Chociaż aura za oknem jest typowo jesienna, to już za kilka dni udekorujemy świąteczną choinkę. Częstym elementem świątecznego wystroju naszych domów, jest zawieszony u sufitu pęk jemioły.
Jemioła pospolita, fot. Małgorzata Sosik
Jemioła pospolita (Viscum album) to wiecznie zielony, półpasożytniczy krzew, porastający gałęzie drzew klimatu umiarkowanego. Pasożytująca na organizmie żywiciela w znaczący sposób osłabia go i może doprowadzić do jego całkowitego obumarcia. Zimą, gdy na drzewach nie ma już liści, naszym oczom ukazują się skupiska jemioły przede wszystkim na topolach, brzozach, lipach oraz klonach. Roślina ta może występować również na drzewach owocowych a nawet na sośnie.
Jemioła pospolita, fot. Małgorzata sosik
Liście ma grube, skórzaste, siedzące po 2-3 na gałązkach. Wytwarzane kwiaty są rozdzielnopłciowe, małe, niepozorne, koloru żółto-zielonego, o miłej woni i dużej ilości nektaru. Rozwijają się w widlastych rozgałęzieniach gałązek, od lutego do kwietnia. Owoce pojawiające się w listopadzie mają postać kulistych, białawych nibyjagód. Późną jesienią, kiedy zimującym ptakom zaczyna brakować pożywienia, stają się dla nich łakomym kąskiem. Niestrawione nasiona wydalane na przykład przez jemiołuszki, przenoszone są na inne drzewa. Osiadają w zagłębieniach kory, a już po kilku miesiącach kiełkują.
Jemioła pospolita, kwiaty męskie, fot. Wojciech Santarek
Jemioła od wieków była symbolem wiecznego życia oraz płodności, bowiem rozwija się i owocuje w zimie, kiedy wszystko wokół zamiera, w dodatku często na martwych drzewach. Jej gałązki podawano zwierzętom gospodarskim, aby wydawały na świat liczniejsze potomstwo. Całowanie się pod jemiołą było popularne już w XVIII-sto wiecznej Anglii, gdzie zwyczaj ten przybył ze Skandynawii. Po każdym pocałunku zadaniem mężczyzny było zerwanie jednego jemiołowego nasionka. Jeśli zebrał wszystkie, mógł liczyć na owocny w kwestii miłości rok, oraz spodziewać się w niedalekiej przyszłości potomka. Jemioła zawieszana nad drzwiami miała promieniować na cały dom zbawienną mocą przynoszącą zgodę i szczęście, odpędzać uroki i demony oraz chronić przed uderzeniami pioruna. Gałązka tego krzewu włożona do ula, zapewniała silne rojenie się pszczół i obfitość miodu. W dawnej Polsce istniał ustalony, tradycyjny sposób pozyskiwania jemioły. Ojciec rodziny wspinał się wysoko na drzewo i obuchem siekiery strącał najdorodniejszy okaz. Na dole rozpościerano białą płachtę. Ścięta roślina nie mogła dotknąć ziemi, ponieważ wtedy straciłaby całą swoją magiczną moc.
Jemioła pospolita, kwiaty żeńskie, fot. Wojciech Santarek
Jemioła od dawna stosowana była w medycynie ludowej do leczenia epilepsji. Jej ziele bywa składnikiem mieszanek przeciwmiażdżycowych. Z utartych w moździerzu lepkich nasion dawniej robiono maści, które nakładano np. na wybroczyny czy inne zwyrodnienia skórne. Dawni medycy próbowali leczyć nią kołtun, bo jej kulista forma na drzewie przypomniała im skołtunioną głowę. Wyciąg z pędów i liści stosuje się pomocniczo w leczeniu choroby nadciśnieniowej, wzmacnia też serce i koi nerwy. Obecnie prowadzone są badania nad działaniem jemioły w terapii chorób nowotworowych. Ze wstępnych wyników wiadomo, że niektóre substancje zawarte w tej roślinie uśmiercają komórki rakowe lub odbierają im zdolność dalszego podziału.
Jemioła pospolita, owoce, fot. Wojciech Santarek
Krzew jemioły odgrywał ważną rolę w zwyczajach wielu narodów. Wierzenia związane z tą rośliną znajdziemy w kulturze między innymi Celtów, Wikingów i Słowian.
Katarzyna Izydorczyk
Więcej informacji na temat miejscowej flory znajdziecie w naszym terenowym przewodniku po Kazimierskim Parku Krajobrazowym, który dostępny jest w sklepiku Oddziału Przyrodniczego (ul. Puławska 54) oraz w sklepie muzealnym w Gmachu Głównym (Rynek 19).