Choć w obecnej porze roku przyroda wydaje się uśpiona, to tylko pozory. Podczas zimowych, leśnych spacerów, szczególnie teraz, gdy ziemia nie jest pokryta grubą czapą śniegu wystarczy nieco wyostrzyć wzrok, aby dostrzec bogaty świat porostów – organizmów wszechobecnych w lasach. Często stanowią one jedynie tło i przechodzimy obok nich bezwiednie. Jednak znaczenie i rola porostów są wystarczająco duże, by zwrócić na nie baczniejszą uwagę i pochylić się nad nimi, nawet jeśli potrzebna jest do tego lupa.
Porosty to różnego rodzaju „liszaje” na starych murach, różnokolorowe plamki na skałach i betonie, skorupki i dziwne niby-korzonki przylegające do kory drzewa. Jeszcze tu i ówdzie, w najbardziej dziewiczych leśnych ostępach możemy natknąć się na okazałe „brody” zwisające z gałęzi drzew.
Te zadziwiające organizmy nie tworzą korzeni, łodyg ani innych tkanek. Ciało porostu nazywane plechą, to połączenie strzępek grzyba oraz komórek glonów. Oba komponenty są od siebie ściśle uzależnione. Dzięki przeprowadzonym doświadczeniom wiemy, że zarówno glon jak i grzyb hodowane niezależnie od siebie, zupełnie nie są podobne do porostu, który tworzą.
Porosty są pionierami życia – torują bowiem drogę roślinom naczyniowym w zasiedlaniu skał. W istotny sposób przyspieszają tempo procesu wietrzenia podłoża. Trudno przecenić rolę porostów w kształtowaniu mikroklimatu leśnego. Są znaczącym i niedocenianym rezerwuarem wody w lesie, którą pobierają z mgły, rosy i opadów atmosferycznych powiększając swoją masę nawet kilkukrotnie. Powoli oddają ją do otoczenia i tym samym zapewniają równomierną wilgotność w lesie przez dłuższy czas. Jest to jedna z najbardziej zagrożonych grup organizmów, posiada bowiem małe zdolności przystosowywania się do zmian warunków środowiskowych. Nawet niewielkie przekształcenia siedlisk lub zanieczyszczenie powietrza atmosferycznego powodują szybką ich reakcję i zamieranie.
Porostem, który występuje pospolicie zarówno w lasach Kazimierskiego Parku Krajobrazowego jak i w całym kraju jest złotorost ścienny (Xanthoria parietina). Z pewnością przykuje on naszą uwagę intensywnie żółtym lub pomarańczowożółtym kolorem. Jego listkowata plecha jest duża, o średnicy od 2 do nawet 20 cm, zwykle rozetkowata, dość ściśle przylegająca do podłoża. Górna powierzchnia jest gładka lub pomarszczona, ale bez pęcherzykowatych uwypukleń. Od spodu plecha jest biaława. Owocniki złotorostu wykształcają się licznie, osiągając wielkość 1-6 mm, często na krótkich trzoneczkach lub siedzące. Złotorost ścienny rośnie na korze drzew i krzewów liściastych, rzadko iglastych. Spotkać go możemy również na skałach, betonie oraz na murszejącym drewnie. Medycyna ludowa od wieków znała i wykorzystywała lecznicze właściwości porostów. Żółto-pomarańczowo zabarwionym złotorostem leczono żółtaczkę.
Katarzyna Miazek
Więcej informacji na temat miejscowej flory znajdziecie w naszym terenowym przewodniku po Kazimierskim Parku Krajobrazowym, który jest do dostania w sklepiku oddziału Muzeum Przyrodnicze (Kazimierz Dolny, ul. Puławska 54).