Grodzisko w Kłodnicy – finalizacji idei.
Trzy lata trwały starania Muzeum Nadwiślańskiego zmierzające do objęcia trwała opieką kolejnego po Żmijowiskach wczesnośredniowiecznego grodziska w Kotlinie Chodelskiej – reliktów grodu w Kłodnicy. 15 marca 2022 roku poczyniony został pierwszy oficjalny krok zmierzający do wykupienia terenu grodziska z rąk prywatnych – podpisania przez dyrektora Piotra Kondraciuka z dotychczasowymi właścicielami umowy wstępnej wykupienia przez Muzeum terenu grodziska, co stanowi niezbędną podstawę do możliwości realizacji takiej formy ochrony.
Inicjatorem tej idei w roku 2019 był dr Łukasz Miechowicz z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN w Warszawie, któremu przypadła rola kierowania ostatnimi badaniami tego unikalnego stanowiska. Jego pomysł zyskał niezwykle mocne wsparcie Wojewódzkiego Urzędu Ochrony zabytków, a szczególnie ówczesnemu zastępcy Lubelskiego Konserwatora Zabytków, nieodżałowanej pamięci Marii Gmyz (+2021). Dzięki jej staraniom a także zaangażowaniu innych pracowników WUOZ: Ewy Banasiewicz-Szykuly i Agnieszki Stachyry, wspieranym przez Muzeum Nadwiślańskie, Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego zaplanował w budżecie wojewódzkim na rok 2022 środki finansowe niezbędne do realizacji tego zadania. Tym samym nastał czas przekładania idei na realne działania.
Grodzisko w Kłodnicy, znajdujące się około 1,6 km od Grodziska Żmijowiska – oddziału Muzeum Nadwiślańskiego, to najprawdopodobniej ostatni gród wzniesiony przez Słowian na terenie Kotliny Chodelskiej. Jest to grodzisko pierścieniowate, jednowałowe, a jego średnica wynosi około 70 m. Część obiektu została zniszczona przez drogę asfaltową oraz prace rolne.
Odkrycie grodziska przypisać należy księdzu Antoniemu Chotyńskiemu, kapelanowi rodziny Kleniewskich w Dratowie, słynnemu miłośnikowi starożytności, który podczas swoich wędrówek po Powiślu zwrócił uwagę na niezwykłe wały ziemne. W 1907 roku w swojej korespondencji do rocznika „Światowit” wspomniał o istniejących w Chodliku, Żmijowiskach i Kłodnicy „wałach i okopach szwedzkich”.
Pierwsze badania wykopaliskowe grodziska w Kłodnicy przeprowadzone zostały w 1976 roku przez Andrzeja Kutyłowskiego oraz Stanisławę Hoczyk – Siwkową. Czterdzieści lat później, w roku 2016, wznowiono badania archeologiczne na terenie grodu. W pierwszej kolejności przeprowadzono badania metodami nieinwazyjnymi: magnetyczną i elektrooporową oraz za pomocą georadaru. Uchwycono zarys fosy o szerokości około 5 m, otaczającej grodzisko i dwa kolejne biegnące równolegle rowy, stanowiące prawdopodobnie dodatkowe fosy, a także ślady zabudowy w południowej części majdanu.
W trakcie badań wykopaliskowych w latach 2016 – 2017 prowadzonych przez dr Łukasza Miechowicza odsłonięto pozostałości budynku o wymiarach około 8×12 m. W wypełnisku obiektu, przebadanego w około połowie, odkryto ogromną ilość zwęglonych szczątki roślin uprawnych, datowanych na drugą połowę X – pierwszą połowę XI wieku. Pobrano rekordową ilość 400 kg prób do analiz archeobotanicznych. Poza tym archeolodzy odkryli zaskakującą ilość zabytków: fragmentów naczyń glinianych, zabytków metalowych – groty strzał, fragmenty narzędzi, elementy stroju. Brązowe okucie pasa o analogiach starowęgierskich oraz krój płużny o analogiach naddunajskich, świadczą o bogatych kontaktach zagranicznych. W wypełnisku badanego obiektu znaleziono naszyjnik, składający się z przeszło 60 paciorków szklanych oraz dwóch arabskich monet – dirhemów z początków X wieku. Dzięki datowaniu radiowęglowemu szczątków botanicznych, udało się ustalić, iż budynek spłonął w końcu X lub na początku XI wieku.
Grodzisko w Kłodnicy jest miejscem wyjątkowym nie tylko w skali Polski, ale również Europy. Przede wszystkim odkrycie ogromnej ilości szczątków roślin uprawnych, to jeden z największych tego typu depozytów w Europie. Nie jest wykluczone, iż budynek, w którym zostały znalezione zwęglone szczątki roślin w glinianych naczyniach, pełnił role spichlerza. Jeśli okazałoby się to prawdą, byłby to drugi tego typu obiekt odkryty na ziemiach polskich .
Cenne znalezisko biżuterii w postaci szklanych paciorków, część z nich owinięta była złota i srebrną folią, dostarcza nam wiedzy o wczesnośredniowiecznym stroju – o modzie. Elitarna broń, części bogatego stroju, zapasy żywności. Wszystko to świadczy o zamożności mieszkańców grodu w Kłodnicy i o jego znaczeniu.
Ostateczne przejęcie grodziska planowane jest do końca czerwca 2022 r. Do tego czasu staraniem dotychczasowych właścicieli usunięte zostaną z jego terenu dotychczasowe uprawy ogrodnicze. Późniejsze zagospodarowanie tego obszaru przez Muzeum nie przewiduje jakichkolwiek rekonstrukcji czy infrastruktury wystawienniczej. Poza niezbędnymi elementami informacyjnymi (tablice) grodzisko zostanie zachowane w stanie naturalnym, o powierzchni z zasianą trawą, aby w możliwie najlepszym stopniu zabezpieczyć powierzchnię stanowiska oraz umożliwić kolejne badania wykopaliskowe, które mogą przynieść dalsze sensacyjne odkrycia, dzięki którym grodzisko w Kłodnicy utrwali swoja wyjątkową pozycję w świecie polskiej i europejskiej archeologii.
Fot. archiwum Misji Archeologicznej w Chodliku.